Po około trzydziestu minutach zmorzył mnie sen. Akumu już spał, słyszałam to po jego spokojnym oddechu. Obudziłam się przed świtem. Zwinęłam swoje 'łóżko' i czekałam aż chłopak się obudzi. Wstał około trzech godzin później.
-To idziemy?-Zapytałam się go od razu, gdy wstał.
Skinął głową i odsunął głaz, a ja w tym czasie wstałam.
-Mamy zapewnione, że wampiry nie będą nas dzisiaj nękać, bo będzie świeciło słońce przez cały dzień -Powiedziałam do niego patrząc się na niebo, na którym było kilka chmur niewielkich rozmiarów.
Zeszliśmy na dół i poszliśmy na zachód, gdzie było najwięcej najlepszych domów i najmniej ludzi. Każdy wszedł osobno do innego domu. Mi się trafił dosyć dobrze wyposażony dom, ale za bardzo dziewczęco. Zwinęłam wszystko co nadawało się do zjedzenia z lodówki, kilka koców i dwie czarne sukienki, które wisiały na wieszaku w salonie. Dom był praktycznie nietknięty, ale od dawna niezamieszkały. Widać to było po licznych pajęczynach na oknach i po grubych warstwach kurzy pokrywających większość mebli. Gdy wychodziłam zauważyłam jeszcze dwie skórzane kurtki. Męską i damską. Damską ubrałam, a męską wzięłam dla Akumu.
Akumu?
<Jak tam u Ciebie? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz