piątek, 7 lutego 2014

Od Akumu Do Zoey

-Ok. Idź spać ja zaraz przyjdę. Muszę się przejść.
-Wykluczone. - powiedziała stanowczo dziewczyna. Spojrzałem na nią. - Nie dzisiaj. Proszę cię poczekaj do jutra. Dobrze? - zapytała się nie pewnie. Nie mogłem zignorować tego błagalnego tonu.
-Eh... dobrze. Prześpij się.
-Obiecujesz, że do rana nie będziesz wychodził?
-Tak, obiecuje.
-Dziękuje. - powiedziała dziewczyna po czym zaczęła układać się w kącie.
-Poczekaj! - powiedziałem i wyciągnąłem jedną karimatę i dwa koce. Podałem dziewczynie karimatę i jeden koc. - Trzymaj.
-A ty?
-Mną się nie martw.. Musisz się wyspać jutro wyruszamy na wycieczkę. - powiedziałem na pół ironicznie. Dziewczyna uśmiechnęła się słabo po czy zaczęła się znów układać do snu. Z westchnięciem zacząłem robić to samo...

<Zoey?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz