-Kiedy i tak mam wyrzuty sumienia. - powiedziałem patrząc w sufit.
-Niepotrzebnie. - mruknęła dziewczyna
-Łatwo mówić. - westchnąłem - trochę tu niezbyt ciekawie. Mi wystarczało ale ty się chyba nudzisz. - uśmiechnąłem się słabo. - Może pójdziemy po jakieś rzeczy? Nie brak tu opuszczonych domów gdzie został cały dobytek ludzi.
<Zoey? Krótkie bo krótkie ale odpowiedź chcę zobaczyć od ciebie ^ ^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz