-Masz rację.-Powiedziałam uśmiechając się lekko
-Z czym?-Spojrzał się na mnie podnosząc jedną brew
-Jest nieodpowiedzialna, gdyby była odpowiedzialna w ogóle by za nami nie szła i byśmy nie musieli jej teraz szukać, mimo że czuję ją i mogę z łatwością wskazać kierunek, w którym poszła i wiem, że ty również możesz go wskazać-Odpowiedziałam mu i weszliśmy do jakiegoś drewnianego domu, z którego dochodził ich fetor.
<Akumu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz